Pocałunki rurki – jak sobie z nimi radzić

Każdy, kto spróbował pole dance wie, że to trochę sadomasochistyczny sport 😉 Siniaki i otarcia, to norma, zwłaszcza na początku przygody z tym sportem. Nawet je lubimy. To nasze ordery, pieszczotliwie nazywane pocałunkami rurki. Są jednak momenty, w których posiadanie siniaków, nie jest pożądane. Choćby podczas jakiejś ważnej imprezy. Oto kilka sposobów jak spróbować ich uniknąć i przyspieszyć gojenie sinioli, nie rezygnując z treningów! Przygotowałam też kilka tipów, które w ważnym dniu, pozwolą  skutecznie je zakamuflować.

Na powstawanie siniaków podczas treningu pole dance jedni są narażeni bardziej, inni mniej. Jeśli przy najmniejszym uderzeniu, obserwujesz u siebie ogromne podskórne krwiaki, to koniecznie skonsultuj się z lekarzem, bo może to świadczyc o poważniejszej chorobie. Lekarz powinien zlecić Ci badania, które wskażą przyczynę i odpowiednie leczenie oraz suplementację.

  1. Jak zapobiegać? Zauważyłaś, że koleżanki z wyższych poziomów mają mniej siniaków, a u Twojej trenerki pojawiają się one niezwykle rzadko? To kwestia opanowania techniki wykonywania danych figur oraz przyzwyczajenia się skóry do kontaktu z rurką. To normalne, że podczas pierwszych miesięcy treningów, będą pojawiały się siniaki i otarcia. U mnie też tak było. Ból przy siadaniu na rurę był wręcz nieznośny, a supermena zrobiłam dopiero po roku, bo nie dawałam rady wytrzymać tego pieczenia. Ale skóra się przyzwyczaja i wzmacnia, a próg bólu zdecydowanie się podwyższa. W miarę upływu czasu wyrabiamy sobie także dobrą technikę wykonywania poszczególnych figur i elementów. Z autopsji wiem, że zasada „byleby zrobić” jest okupiona większym prawdopodobieństwem urazów i ich konsekwencji.   Kolejna sprawa, którą obserwuje wśród swoich kursantek, to „niekontrolowane” schodzenie z rury. Znakomita większość siniaków powstaje przy wyjściu z figury, a nie przy wejściu i trwaniu w pozycji 🙂 Tak! zejście z rury, jest równie ważne  jak wejście! Zatem nie ma co się wstydzić prosić o asekurację, o wytłumaczenie niezrozumiałych elementów, pytać! Zanim zaczniesz szaleć na rurze, skup się na chwilę nad tym, co tłumaczy instruktor i spróbuj zrobić całą figurę, łącznie z zejściem, w oparciu o technikę 🙂 Będzie lepiej, gwarantuje!
  2. Siniak jest, jak się go pozbyć. Gojenie się pamiątek po treningu pole dance, to proces. Nie ma cudownych maści, które sprawią że siniak zniknie na drugi dzień. Można to jednak nieco przyspieszyć. Co polecają zaprawieni w boju poledancerzy?
    • maść z arniką
    • maść z heparyną -maść z arniką i altacetem – Uzarin
    • zimne okłady
    • otarcia złagodzi maść z wit. A
  3. Jak kamuflować? Akceptacja, akceptacją, ale są ważne momenty w życiu, wesela, czy inne okoliczności, kiedy chcemy pięknie wyglądać. Jeśli uważasz, że posiniaczone nogi czy ręce, nie są najlepszą ozdobą, możesz spróbować je zakamuflować
    • opcja dla leniwych, najprostsza z możliwych, to sukienka maxi. Piękna, zwiewna i.. zakrywa posiniaczone nogi Opcją dla niecierpiących kompromisów, to kamuflarz siniaków. Co pomoże?
    • opalanie natryskowe- zakryje delikatne siniaki oraz żyłki i jest bezpieczne dla Twojej skóry
    • fluid do ciała, to moje odkrycie życia! Mogę Wam polecić z całego serca podkład do ciała z Inglot.( o ten https://inglot.pl/bronzery/94-bronzer-do-twarzy-i-ciala-amc-150-ml  ) Wyrównuje kolor skóry, sprawia że wygląda jak z fotoszopa, znacznie zmniejsza widoczność siniaków, przebarwień, pieprzyków ect. Jest trwały i nie brudzi ubrań. Możesz go użyć nie tylko na nogi 🙂 Do wyboru jest wiele odcieni tego podkładu, więc warto wybrać się do sklepu i dobrać odpowiedni dla siebie
    • krem cc do ciała – moje kursantki polecają ten z Bielendy. Producent zapewnia, że jest wodoodporny! Muszę koniecznie wypróbować
    • rajstopy w sprayu – to opcja dla tych, którzy mają gojące się już siniole, bo efekt kamuflażu w tym przypadku delikatniejszy

Wszystkie powyższe opcje raczej, nie poradzą sobie z ogromnym ciemnofioletowym krwiakiem. Możesz spróbować go zakamuflowac korektorami.

  • Kolor żółty zneutralizuje fioletowego krwiaka.
    • Korektor w odcieniu fioletowym, ukryje już takiego gojącego, zielonkawo żółtego. Jak to zrobić?
    • Nałóż korektor korygujący na siniaka, a następnie delikatnie wklep podkład do ciała, aby wyrównać kolor.
    • jeśli Twoje siniaki są już ledwo widoczne, świetnie sprawdzi się balsam rozświetlający do ciała.

Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłam. W mojej opinii, siniaki,  to trochę taki nasz znak rozpoznawczy.. Łączą wszystkich poledancerów na świecie! Według mnie, to doskonały pretekst, aby opowiedzieć o tym, jak  powstają! A wiadomo, że powstają przy robieniu niesamowitych rzeczy! Jak Wy sobie radzicie z siniakami? Podzielcie się swoimi sposobami! Ściskam Domi