Chciałabym, ale się boje, że nie dam rady

Strach przed pójściem na jakiekolwiek ćwiczenia, jest znany od wynalezienia pierwszej siłowni i klubu fitness. A tak serio, strach jest znany od zarania dziejów.
Sam w sobie nie jest zły, ma nas chronić, ostrzegać przed zagrożeniem. Problem zaczyna się wtedy, gdy wkrada się praktycznie do każdego obszaru naszego życia. Skąd to się bierze? Od dziecka jest nam wmawiane, że popełnianie błędów jest złe prawda?

Przełóżmy to na sferę aktywności fizycznej… Pamiętasz lekcje w-f? Nie dajesz rady przebiec kilometra? Pała! Nie umiesz grać w siatkówkę? Siedzisz na ławce z tymi gorszymi. A nawet jak byłaś w grupie „lepszych”, to zdecydowanie wiedziałaś, że bycie w gorszych jest czymś złym. Nikt też specjalnie nie zachęcał Cię do aktywności prawda? Nie pokazywał alternatywnych form, nie mówił, że nie ważne, ile przebiegniesz dziś, jutro może być to o kilka metrów dalej. Nikt nie zapewniał, że nie musisz grać w koszykówkę, możesz tańczyć idt.

Jak to się odbija na nas w dorosłym życiu? Otóż po prostu rezygnujemy z naszych marzeń. Nie podejmujemy działań, które mogą polepszyć nasze życie. Odmawiamy sobie realizacji celu, dlatego, że boimy się porażki.

Co może Ci pomóc przełamać strach przed pójściem na pierwszy trening?

  1. Zbierz informacje. Zawsze trochę bardziej optymistycznie patrzymy na rzeczy, które nie są owiane jakąś tajemnicą. Wejdź na stronę internetową klubu, do którego chcesz się zapisać, przejrzyj fotki na facebooku, zobacz czy klimat Ci odpowiada. Nawiąż kontakt z klubem przez messengera lub bardziej bezpośrednio przez telefon. Zapytaj o to jaki strój jest potrzebny na zajęcia, czy coś musisz wiedzieć przed zajęciami. Czy są jakieś poziomy zaawansowania, czy są jakieś przeciwwskazania itd. W naszym klubie,działa to tak, że krok po kroku wyjaśnimy Ci jakie są zasady, w co się ubrać, co ze sobą zabrać, a kiedy przyjdziesz do iD pierwszy raz, pokażemy szatnie i wyjaśnimy co robić dalej 🙂
  2. Zadaj sobie pytanie, czy idąc do sklepu z pralkami, musisz umieć naprawiać pralkę, aby ją kupić i używać? Nie! Tak samo jest z ćwiczeniami. Przychodząc na zajęcia,nie musisz umieć ćwiczyć! Przychodzisz po to, aby tę umiejętność zdobyć. Od tego jest trener, aby nauczył Cię wszystkiego na zajęciach, Poprowadził krok po kroku. Także na początek dobrze jest wybrać miejsce, w którym będziesz pod opieką doświadczonej osoby.
  3. Pamiętaj, że decydując się na zapisanie do klubu fitness, na siłownie, szkoły tańca ect. idziesz na zajęcia rekreacyjne, a nie do szkoły olimpijskiej. Nikt, na wstępie nie powinien od Ciebie wymagać, ze przyjdziesz już wysportowany na zajęcia.
  4. Pamiętaj, że nie jesteś odosobniony w swoich strach, na sali zazwyczaj jest wiele osób, które tak jak Ty czują się skrępowane i niepewne.
  5. Pamiętaj, że niepowodzenia są naturalną sprawą i my jako trenerzy również mamy je na swoim koncie. Traktujemy jednak te porażki, jako zdobyte doświadczenie, ewentualnie coś co możemy poprawić. Jeśli nie masz na to wpływu teraz, daj temu czas! Taki sposób myślenia jest absolutną podstawą, jeśli chodzi o osiąganie zamierzonych celów.
  6. Wyobraź co się stanie jeśli ze strachu ciągle będziesz rezygnować ze wszystkiego? Słabo, prawda? Siedzenie na kanapie i myślenie o tym, jak cudownie byłoby schudnąć, poprawić swoje zdrowie itd. nic nie zmieni! TRZEBA DZIAŁAĆ.
  7. Nie rozkminiaj za wiele, jeśli coś się okaże nie dla Ciebie, spróbuj czegoś innego. Do skutku! Aż znajdziesz coś, w czym czujesz się dobrze. W przypadku zajęć, sprawdza się zasada, do 4 razy sztuka. Czyli, daj sobie szanse pochodzić choć 4 razy na zajęcia. Z doświadczenia i relacji naszych kursantów wiemy, że to wystarczy, aby się przekonać czy wrażenie „ja się do tego nie nadaje, wszyscy na mnie patrzą, jestem najgorszy z całej grupy”, mija już na drugich lub 3 zajęciach, ale dla świętego spokoju daj sobie 4 🙂
  8. Na koniec spójrz na zdjęcie obok..wszystkie te osoby także bały się, że sobie nie poradzą! Wszystkie dają radę!